Tusia
Administrator
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Sob 12:32, 26 Sie 2006 Temat postu: Krótko i zwięźle |
|
|
Chciałabym na jakiś czas wyprowadzić się do jakiegoś zupełnie obcego mi miasta. Zamieszkać wśród zupełnie obcych mi ludzi. Nie wiedzieć gdzie znajduje się najbliższy sklep. Nie znać nazw ulic i placów. Nie pamiętać rozkładu jazdy autobusów i nie wiedzieć gdzie się zatrzymują. Nie umieć wskazać gdzie mieszka mój wróg, a gdzie znajomy. Nie znać ludzi mijanych na ulicy. Nie wiedzieć co złego knują sąsiedzi. Nie pamiętać dokładnie każdego kawałka chodnika. Nie móc wytłumaczyć turystom jak trafić na stację PKP. Nie wiedzieć w którym sklepie najtaniej zrobię zakupy i w którym kiosku znajdę moją ulubioną gazetę. Zwyczajnie być kimś obcym. Nie mieć wspomnień, zobowiązań, lęków, nigdzie się nie spieszyć, nad niczym nie zastanawiać. Jeść na śniadanie kanapki z pomidorem, na obiad kotlety sojowe, a na kolację parówki. Nie słuchać nikogo i nie musieć do nikogo mówić. Zacząć wszystko od nowa i od nowa pracować na swoją reputację. Tylko patrzeć. Nie rozmyślać, nie rozważać. Nie robić sobie wyrzutów, gdy z pośpiechu nie zdążę powiedzieć sąsiadce „dzień dobry”. Nie wybiegać na przystanek tylko po to żeby potem czekać na spóźniony autobus. Nie zasypiać z myślą, że następny dzień będzie równie ciężki. Nie budzić się bez chęci do życia. Nie dbać o nic. Niczym się nie przejmować. Nie czuć. Nie być.
A gdy już wróciłabym z powrotem do swojego miasta na pytania „Gdzie ty byłaś, że wyglądasz na taką wypoczętą?” odpowiadałabym „Na drugim końcu świata”. A mówiłabym tak dlatego, że nawet nie pamiętałabym jak się to miasto nazywało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|