Autor |
Wiadomość |
Tusia |
Wysłany: Śro 18:14, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
A moze stara milutka? |
|
|
Tusia |
Wysłany: Śro 18:12, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
No właśnie... A moze chodziło o coś innego? Stara walutka? Cała malutka? |
|
|
Szania |
Wysłany: Śro 14:08, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
chyba gazetka. Ze troche mala- zgoda, dopiero sie rozwijamy, ale STARA? Dziwne... |
|
|
Tusia |
Wysłany: Sob 21:44, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
Stara malutka?? Ale o co chodzi?? |
|
|
Olek |
Wysłany: Sob 21:35, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
Miło te komentarze też nawet ok. Ale troche zabardzo jak to wyrazić.... coś w rodzaju stara malutka... tak to dobre określenie. |
|
|
Szania |
Wysłany: Śro 19:53, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
Cytat: | moim zdaniem styl w każdej z nich jest świetny |
W kwestii gustów się nie dyskutuje...
Witam Kasiu |
|
|
Tusia |
Wysłany: Pon 21:10, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
Cześć :/ |
|
|
Kasia |
Wysłany: Pon 16:08, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
Hey kasia jestem cześc świetnie akle hamskie oceny sdwerkweiotjerioteriotvhi :d |
|
|
Tusia |
Wysłany: Nie 15:09, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nie pasuje ci styl Browna? Ja czytałam prawie wszystkie jego książki, oprócz jednej, bo nie miałam czasu i czekam z nią do wakacji jak będę miała wolne, więc czytała prawie wszystkie i moim zdaniem styl w każdej z nich jest świetny. A jeśli chodzi o tą kontrowersyjność, to po pierwsze na poczatku napisane jest, ze nie wszystko w książce jest prawdą a po drugie nienormalne jest winić kogoś za to ze nie potrafi się oddzielić prawdy od fikcji! |
|
|
Szania |
Wysłany: Sob 10:13, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Książka nie jest taka wspaniała (przynajmniej wg mnie), trochę zbyt... Hm, kościelnie rzecz biorąc- kontrowersyjna czytałam ją dawno temu i mi się podobała tak średnio. Dużo tam historii itp... Jednocześnie coś mi w tylu Browna nie pasuje.
Cytat: | Bo na cudzych ocenach nie można się wzorować |
Jak to nie? Ja się wzoruję na ocenach twoich i proszę, mam całkiem niezłą średnią na koniec roku |
|
|
Tusia |
Wysłany: Pią 15:29, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
Ja jutro ide na Kod Leonarda da Vinci i strasznie się z tego cieszę. Czytałam tą książkę, i to już dawno... Bardzo mi się podobała więc sądze że film też bedzie ok |
|
|
Aurora |
Wysłany: Czw 20:41, 18 Maj 2006 Temat postu: Co łączy Toma Hanksa, Leonarda da Vinci i Tima Burtona... |
|
Stało się. Festiwal Filmowy w Cannes otwaryty. Najbardziej ruchliwym gościem (jak wynika z fotografi) był Tom Hanks. Biedną Ewusię Herzigovą pokozano zaledwie tylko kilka razy, Bellucci przewija sie w onetowskim fotoreportażu zaledwie z dziesięć razy, a co zdjęcie to opis Hanks. Nie wiem tylko co autorzy w nim widzą bo jak an moj gust, to tak troszkę się zestarzał no i niesty żonaty, co zsumowane, oznacza całkowity brak uwagi ze strony tej lepszej cześci świata tzn. kobiet.
Rozczarowana jestem ubiorem gwiazd, a szczególnie pań. Jedyna sensowna kreacja należałą do Rity Wilson. Ziyi Zhang też niewyglądałą źle, ale na widok Belluci przeraziłam sie nie an żarty. Czy to ma być ta piękność? No moze twarz figura, ale nie samym pięknym ciała, człowiek zyje. Naprawdę sprzydałby się jej jakaś ładna sukienka. Ale to i tak nic z porównaniem z Audrey Tautou, która chyba obwinęła się zdjętą, zasłoną, przytarganą na dole. Z panami było lepiej. Tylko Tim Burton wyglądł, jakby go prąd poraził, bo włoski ułożyły sie mu w dziwne stronki. Ale on tak zawsze wygląda, więc w sumi nie mogę się czepiać
Festiwal otwarła projekcja filmu "Kod Leonarda da Vinci". Rozczarował on krytyków, ale o tym dopiero jak wrócę z kina. Bo na cudzych ocenach nie można się wzorować (patrzy Tom).
Więcej o festiwalu w Cannes na www.onet.pl |
|
|